Na każdego Polaka przypada średnio 3,4 tys. euro oszczędności zgromadzonych w banku.
To blisko pięciokrotnie mniej od średniego salda depozytów przypadających na mieszkańców Unii Europejskiej.
Gospodarstwa domowe z 27 krajów UE zgromadziły w bankach blisko 8,21 bln euro na koniec ubiegłego roku. Najwięcej oszczędności przypadało na Niemców, którzy trzymali w instytucjach finansowych przeszło 1,81 bln euro, tj. o 4,6 proc. więcej niż rok wcześniej. Brytyjczycy trzymali w bankach ponad 1,53 bln euro (+6,7 proc. r/r), zaś na Francuzów przypadało niespełna 1,19 bln euro (+4,6 proc. r/r).
W pierwszej piątce znaleźli się także Włosi z depozytami o wartości 912,51 mld euro (+6,6 proc. r/r) oraz Hiszpanie, których oszczędności wzrosły o skromne 0,6 proc. do 737,22 mld euro. Zdecydowanie najmniej oszczędności ulokowały w bankach gospodarstwa domowe z Łotwy (4,35 mld euro ) i Estonii (4,83 mld euro). Z kolei wartość depozytów w bankach na Malcie wynosiła 7,85 mld euro, a na Litwie 8,34 mld euro.
Polska z depozytami o wartości 132,24 mld euro (519,46 mld zł według danych NBP) uplasowała się na 11. miejscu, tuż za Grecją, której mieszkańcy trzymali w bankach 135,44 mld euro, tj. o 7,2 proc. mniej niż rok wcześniej. Według statystyk Europejskiego Banku Centralnego Polska zaliczyła największy przyrost (+17,9 proc. r/r) salda depozytów wśród wszystkich krajów UE. W rzeczywistości wzrost ten został podkręcony zmianą kursu walutowego (wartość złotego w stosunku do euro wzrosła w 2012 r. o 8,4 proc.), a ze statystyk Narodowego Banku Polskiego wynika, że wartość depozytów wyrażona w złotych wzrosła o 7,8 proc.
Jeśli uwzględnić populację krajów Unii, to statystyki dotyczące środków zgromadzonych na rachunkach i lokatach bankowych wyglądają już zgoła inaczej. Na czele znajdują się – uchodzące za raje podatkowe – kraje o małej populacji, czyli Luksemburg i Cypr. Średnia wartość depozytu na jednego mieszkańca Luksemburga wynosi 88 tys. euro. Natomiast oszczędności ulokowane w bankach na Cyprze, które staną się elementem planu ratunkowego dla tamtejszego sektora finansowego, wynoszą średnio 35,6 tys. euro na każdego mieszkańca. W pierwszej piątce znajdują się także Belgowie (26,6 tys. euro „na głowę”), Austriacy (26,4 tys. euro) oraz Brytyjczycy (24,3 tys. euro).
Polacy ze średnią wartością oszczędności w bankach na poziomie 3,4 tys. euro zajmują 22. miejsce. Gorzej wypadają Litwini i Węgrzy (po ok. 2,8 tys. euro), Bułgarzy (2,5 tys. euro), Łotysze (2,1 tys. euro) oraz Rumuni (1,3 tys. euro). Oszczędności polskich gospodarstw domowych w przeliczeniu na mieszkańca są blisko 5-krotnie niższe od średniej w UE, która znajduje się na poziomie 16,6 tys. euro. Mediana wynosi natomiast 15,3 tys. euro.
Aby nie ograniczać się wyłącznie do porównania salda bankowych oszczędności z wielkością populacji warto także porównać zgromadzone depozyty z wielkością gospodarki. Widać wówczas między innymi, w których krajach system bankowy jest przerośnięty. I tak na przykład relacja zobowiązań banków z tytułu depozytów gospodarstw domowych do produktu krajowego brutto na Cyprze wynosi 171,7 proc. podczas gdy średnia dla UE wynosi 59,5 proc. Na Malcie oszczędności klientów na rachunkach i lokatach stanowią 116,2 proc. PKB, w Luksemburgu zaś wynoszą one 104,5 proc. PKB.
Środki ulokowane przez gospodarstwa domowe w bankach na polskim rynku stanowią 34,7 proc. PKB, co daje 22. pozycję wśród krajów Unii. Polska wyprzedza Estonię, gdzie depozyty stanowią 28,4 proc. PKB, Węgry (28,2 proc.), Litwę (25,4 proc.), Rumunię (21,3 proc.) oraz Łotwę (19,5 proc.).
Naturalnie porównanie salda depozytów bankowych pomiędzy krajami o zróżnicowanej zamożności (a co za tym idzie odmiennym dochodzie do dyspozycji przypadającym na mieszkańca) może prowadzić do pochopnych wniosków. Trudno jednak zaprzeczyć, że Polska ma jeszcze wiele do nadrobienia.
Tomasz J. Kaplan
Źródło: eGospodarka