Podatek od słodkich napojów gazowanych i żywności o wysokiej zawartości tłuszczu został niedawno zaproponowany jako jeden ze sposobów na zmniejszenie problemu otyłości w Irlandii.
Aczkolwiek według badań prowadzonych przez profesora Richarda Tiffin z Uniwersytetu Reading, taki podatek miałby minimalny wpływ na dietę ludzi i uderzyłby najbardziej w najuboższych.
Przypomnijmy, że podobny podatek został wprowadzony w ubiegłym roku na Węgrzech. Węgierscy producenci żywności muszą zapłacić podatek w wysokości 10 forintów (€0.37) od artykułów spożywczych zawierających tłuszcz, cukier i sól w ilościach przekraczających określonego progi.
Niektóre grupy konsumentów popierają takie kroki, które wpływają na zmianę złych nawyków żywieniowych, które sprzyjają powstawaniu otyłości i cukrzycy.
'Fat tax’, jak jest czasami określany, gdyby wszedł w życie w Irlandii, byłby kolejnym ukrytym podatkiem.
Według danych IBEC, udział słodkich napojów w całości spożywanych kalorii w Irlandii wynosi zaledwie 2-3%, podczas gdy 60% procent populacji w ogóle ich nie spożywa. Napoje gazowane i słodycze są już i tak wysoko opodatkowane, stawką 23% podatku VAT.
Tomasz J. Kaplan